Pozaziemskie oceany - Kevin Peter Hand
Czy uważacie, że poza Ziemią istnieje życie? Czy wiecie, że w kosmosie występuje woda i w całym układzie słonecznym jest jej więcej niż tej występującej na Ziemi?
Życie na Ziemi powstało niejako z wody. Zostało to udowodnione i czasami nadal mnie dziwi, że podlega to dyskusji, szczególnie w kręgach nienaukowych. Ale czy istnieje szansa, że na innych planetach występują oceany, w których może narodzić się życie?
Na to pytanie stara się odpowiedzieć Kevin Peter Hand w swojej książce “Pozaziemskie oceany. Poszukiwanie życia w głębinach kosmosu.” wydawnictwa Copernicus Center Press.Gdybyśmy mieli w szkołach takich nauczycieli, którzy z lekkością i przejrzystością tłumaczą zawiłości fizyki i chemii tak jak Hand, wtedy odsetek naukowców i studentów kierunków ścisłych byłby kosmicznie większy. Tłumaczy on podstawy istnienia i zawiłości działania grawitacji oraz urządzeń pracujących w kosmosie z taką lekkością, jakby opowiadał o zabawie, a nie o poważnych tematach. Właśnie ta umiejętność sprawia, że łatwiej zrozumieć podstawy stojące za odkryciami kosmicznymi.
Na podkreślenie zasługuje fakt, iż Hand całe rozważanie rozpoczyna od wyjaśnienia dlaczego lód, ciało stałe, unosi się na wodzie zamiast tonąć. Dopiero w następnych krokach zaczyna opisywać mechanizmy stojące za odkryciem oceanów, na przykład na księżycu Jowisza, Europie. To tutaj dowiadujemy się jak działają spektrometry i magnetometry. Co doprowadziło do ich powstania i do czego jeszcze są wykorzystywane. Studnie grawitacyjne, pływy czy aktywności sejsmiczne uzupełniają naszą wiedzę o procesach zachodzących we wszechświecie.
Ta książka to nie rozważanie teoretyczne. Chociaż ich też nie zabraknie. Ta książka to przede wszystkim przykłady zastosowania danych technologicznych i opisy drogi jaką przebyli naukowcy aby potwierdzić swoje odkrycia. Większość misji rozpoczęła się w ubiegłym wieku co nastręczało szereg różnych problemów. Od paliwa i budowy rakiet aż po wielkość sprzętu badawczego, zapis danych i ich przesył. Otrzymamy potężną dawkę informacji o programach kosmicznych oraz o tym jak ograniczenia technologiczne wpłynęły na kreatywność naukowców.
W 1976 roku NASA wysłała dwa lądowniki na Marsa z misją poszukiwania życia. Dopiero rok wcześniej powstała firma Microsoft, a w tym samym roku narodziła się firma Apple. Gdy lądowaliśmy na Marsie technologia, którą obecnie znamy i wykorzystujemy dopiero się rodziła.
“Pozaziemskie oceany” to świetna podróż do naukowego świata i odkrywania wszechświata, jaki nie jest nam znany na co dzień. To pozycja przeznaczona nie tylko dla pasjonatów kosmosu, naukowców czy fizyków. To przede wszystkim książka dla nas wszystkich żądnych wiedzy i chcących spojrzeć trochę szerzej niż tylko nasze najbliższe otoczenie. To też podróż lekko romantyczna. Niczym dawni odkrywcy, możemy wybrać się w rejony jeszcze niezbadane. Hand stawia naukowców na równi z poszukiwaczami przygód, a ich pracę przyrównuje do dawnych odkrywców.
Komentarze
Prześlij komentarz